Wielu z nas podpyrzyckie lotnisko leżące przy skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej z drogą do Kozielic kojarzy głównie z bardziej lub mniej udanych prób nauki jazdy samochodem. Obiekt przez lata nieużywany, jednak jeszcze po wojnie gościł pasjonatów modelarstwa. Tak przynajmniej informował tygodnik Ligii Lotniczej „Skrzydła i motor” w 1952 roku.
W jego 42 numerze pojawiła się wzmianka autorstwa Jadwigi Maślińskiej ze Szczecina o spotkaniu pilotów i modelarzy z przodownikami pracy Kombinatu Ogrodniczego w Pyrzycach na pyrzyckim lotnisku. Imprezę rozpoczął pokaz latających modeli, zaś Ryszard Kiesewetter wygłosił pogadankę na temat ich budowy. Po pokazach, już w domu kultury, piloci, modelarze i skoczkowie spadochronowi opowiadali zainteresowanym o swojej pasji. Tekst kończy deklaracja kierownictw domu kultury i ogrodnictwa o chęci zorganizowania modelarni lotniczej.
(rpk)