Rozmowa z nowym burmistrzem Lipian, byłym wicestarostą Bartłomiejem Królikowskim.
Pański wynik w Lipianach był oszałamiający. Jest to nie tylko sukces, ale i duży kredyt zaufania.
Chciałbym w tym miejscu złożyć najserdeczniejsze podziękowania na ręce mieszkańców, którzy poszli na wybory. 21 października cieszyliśmy się szczególnie wysoką frekwencją. Dziękuję także tym, którzy nie oddali na mnie głosu. Zamierzam bowiem być burmistrzem wszystkich mieszkańców gminy Lipiany. Dziękuję również komitetowi „Nowe Lipiany”, a także przyjaciołom z KWW „Razem dla Lipian”, wszystkim, którzy nas wspierali. To była wielka, wielomiesięczna praca całego zespołu wspaniałych ludzi. Ten wynik także wielka odpowiedzialność i zobowiązanie dla nas wszystkich na całe pięć lat. 20 listopada ruszamy do pracy z zakasanymi rękawami!
Dwunastu radnych wybranych zostało z Pańskiego komitetu, dwóch z komitetu zaprzyjaźnionego i jedna z PiS. Jest to dobra perspektywa na przyszłość. Czy praca z radą zanosi się na łatwą?
Powiedzieliśmy sobie na powyborczym spotkaniu, że gminy Lipiany nie stać na nowe podziały, że chcemy działać jako jedna piętnastoosobowa drużyna… plus burmistrz.. rzecz jasna jako szesnasty (uśmiech). Chcemy działać wspólnie, wsłuchując się w opinię wszystkich radnych z szacunkiem i poszanowaniem dla zdań odrębnych. Myślę, że przed gminą Lipiany stoją tak duże i poważne wyzwania, że właśnie to wspólne drużynowe działanie może być kluczem do sukcesu.
Mówi Pan, że przed gminą stoją poważne wyzwania, zatem jakie będą Pańskie pierwsze decyzje?
Przede wszystkim od razu musimy skupić się na głównych problemach naszej gminy, a więc na kwestii rekultywacji wysypiska: rozwiązać kwestie prawne i poszukać środków do sfinansowania tego zadania. Ważna będzie też sprawna realizacja inwestycji przebudowy oczyszczalni ścieków w Lipianach. Od razu też przystąpimy do spraw związanych z dotacjami na drogi i na nowy wóz, którego niezbędnie potrzebują nasi strażacy by móc nieść nam pomoc. Musimy ruszyć z przygotowaniem dobrej oferty dla inwestorów. Duża aktywność w tym temacie od samego początku – to jedno z moich kluczowych założeń.
Zależy mi na przekonaniu do mojej wizji pracy całego zespołu gminy Lipiany – pracowników wszystkich jednostek.Ta wizja to model pracy oparty o kreatywności, dużej motywacji pracowników, model charakteryzujący się dużą dynamiką funkcjonowania naszych instytucji, to wreszcie model przyjaznej administracji dla każdego mieszkańcanaszej gminy.
Jest Pan najmłodszym włodarzem w naszym powiecie. Nie boi się Pan podejmować tak dużego wyzwania jak odbudowa gminy?
Przez ostatnie cztery lata byłem najmłodszym wśród członków zarządów powiatów w całym naszym województwie, więc ta rola jest mi dobrze znana. Przez 4 lata w starostwie, a wcześniej także 4 lata w samorządach gminnych uzyskałem bardzo duży zasób doświadczenia. Cieszę się też, że w naszej radzie miejskiej znajdują się i osoby doświadczone i osoby młodsze. Uważam, że jest to doskonałe połączenie, które może przynieść naszej gminie wiele ciekawych pomysłów i śmiałych rozwiązań.
Nie będzie żal rozstawać się ze starostwem?
Zupełnie z pewnością się nie rozstaniemy. Chciałbym, już jako burmistrz, nie tylko kontynuować, ale wręcz pogłębić współpracę z powiatem i jego jednostkami z korzyścią dla mieszkańców gminy Lipiany. Współpraca z powiatem, samorządem wojewódzkim czy instytucjami rządowymi jest jednym z głównych filarów rozwoju gminy Lipiany. Jeżeli będziemy na tym polu aktywni i skuteczni będziemy realizować wiele inwestycji przy wsparciu samorządów i instytucji wyższego szczebla. Chciałbym by model, który sprawdził się przy remoncie baszt, chodnika przy ul. Sikorskiego czy przebudowie ulicy Myśliborskiej wpisał się w krajobraz nad Wądołem na stałe.
Jest Pan też członkiem PSL. Wynik partii do Rady Powiatu nie był wysoki. Czy jest Pan nim zawiedziony?
Przeciwnie. Mamy drugi wynik, wygraliśmy w okręgu lipiańsko-przelewickim. Wprowadziliśmy troje młodych perspektywicznych radnych. I wreszcie bardzo ważne: mamy radnego w województwie – Olgierda Kustosza na kolejne pięć lat. Uważam, że otwiera to nas na bardzo ciekawą współpracę – tak w Pyrzycach, jak i w Szczecinie. Szczególnie cieszy ponad 800 głosów pana Kustosza w gminie Lipiany. To pokazuje, że mieszkańcy pozytywnie ocenili naszą lokalną, wojewódzką współpracę.
Jak za pięć lat będzie wyglądała gmina Lipiany?
Wszystko zależy od naszej pracy. Jeśli będzie ona ciężka, z dużą motywacją, ukierunkowaną na dobro gminy i mieszkańców – jeżeli będzie zespołowa, kreatywna i twórcza, to będziemy mieli za sobą pięć lat odbudowy gminy Lipiany. Jeżeli będziemy aktywnie pozyskiwać inwestorów, środki zewnętrzne, nie tylko unijne, to wzrośnie nam budżet i będzie nas stać na podniesienie standardu życia w Lipianach lipiańskich wsiach. Wierzę, że taka rzeczywistość za pięć lat nas zastanie. Musimy jednak zrobić to razem. Jeżeli się poróżnimy, będziemy prawić sobie złośliwości, nawet najlepszy program nie ruszy z miejsca. Dlatego też apeluję: dla gminy Lipiany, wszystkie ręce na pokład!Mam też oczywiście świadomość skali i złożoności problemów naszej gminy. Ich dokładna, mądra analiza jest potrzebna.Jest potrzebna po to, by wybrać odpowiednie narzędzia do naprawy.