Czas ma to do siebie, że płynie. Upłynął więc czas wiosny, potem wakacji. I znowu przyjdzie ten okres kiedy dni staną się krótsze, kiedy noce będą dłuższe. I znowu trudniej będzie wyjść z domu, bo chłód, bo deszcz, bo wiatr. Nie będzie można usiąść na ławeczce gdzieś w naszych Pyrzycach, gdzieś np. obok szumiącej i tryskającej wody w letnie upalne dni. No, ale przecież nie tylko z powodu pogody w sąsiedztwie fontanny w Pyrzycach poprzebywać nie będzie można, bo straciliśmy ten obiekt. Nie mogę się jednak jakoś pogodzić z tym faktem i pytam, czy ta strata musi być bezpowrotna?
Dla mnie i dla wielu bliskich mi ludzi, przebywanie przy fontannie było przyjemnością i nigdy nie było obarczone poczuciem straconego czasu. Dziś najnormalniej, najnaturalniej, nie mam ochoty usiąść przy mini tężniach, bo po co? To strata czasu. Nie podoba mi się i tyle. Przechodząc, przejeżdżając samochodem czy rowerem obserwuję, że nie jestem osamotniony w tej niechęci. Bardzo rzadko zdarza mi się zauważyć, siedzące osoby przy mini tężniach. Jeżeli już to jedną, dwie, może cztery osoby. A przed 2011 r., kiedy to burmistrz Pyrzyc wraz ze swoim zastępcą i dwoma prezesami spółek PPK i Geotermii postanowili w miejsce fontanny postawić prototyp mini tężni właśnie, miejsce to było niezwykle ludne. Tężnie miały być markowym produktem Pyrzyc, miały nas promować, przynosić zyski spółkom PPK i Geotermii. Pomysłodawcy jednak nie pomyśleli, że nabywcy nie mają tak jak my pod ręką solanek, a koszty ich dowozu cysternami do miast oddalonych od źródła leczniczej wody o kilkaset kilometrów, są tak duże, że nikt nie kupił ani jednego modelu prototypu. Ot takie przeoczenie w business planie przedsięwzięcia. Ekonomicznie i marketingowo zatem fiasko. Co ciekawe do dnia, kiedy mini tężnie były obsługiwane przez PPK były one „bez kosztowe”. Obecnie, kiedy już gmina zarządza tymi budowlami, w budżecie należało specjalną zmianą znaleźć 26 tys. zł na koszty obsługi. Kolejne ekonomiczne kuriozum po pyrzycku. Czy obsługa w ramach PPK była bez kosztowa ? Oceńcie Państwo sami. Ja swoją teorię mam. No dobra, ale przecież prototyp mini tężni nie tylko miał być na sprzedaż dla innych samorządów, osób, instytucji itd. Miał przyciągać turystów, mieszkańców. No i co przyciąga ? Może przyciąga, tylko ja tego nie zauważam?
Rozmawiałem jako radny kilka, a może kilkanaście razy o tężniach z burmistrzem Pyrzyc, z zastępcą burmistrza z innymi radnymi. Gdzieś na posiedzeniach komisji, sesjach rady, czy innych spotkaniach sugerowałem, aby powrócić do koncepcji fontanny, aby pomyśleć o tym. Usłyszałem kategoryczne nie. Nie i koniec, żadnej dyskusji! Usłyszałem od Pani Burmistrz i Zastępcy, że zdania są podzielone, są ludzie którzy chcieliby powrotu do fontanny, ale są też i tacy mieszkańcy, którym tężnie się podobają i uważają ich budowę za słuszną ideę. Inni radni nie wykazują inicjatywy w tym względzie. Czując się osamotniony czekam więc na Państwa opinie w tej sprawie. Chciałbym, aby w Pyrzycach przestrzeń publiczna była zagospodarowywana jak najlepiej. Niewłaściwe jej zagospodarowanie to marnotrawstwo. Uważam, że mądre rozwiązania z wyczuciem potrzeb mieszkańców są bezcenne. Przestrzeń, w której żyjemy jest ważna. To czy poruszamy się obok obiektów pięknych, lubianych, przyciągających swoim urokiem, czy obok obiektów budzących naszą niechęć, ma znaczenie dla naszego codziennego samopoczucia. Jeżeli obiekt nam się podoba i jesteśmy z niego dumni, to podnosi naszą samoocenę jako lokalnych patriotów. Możemy to pokazać naszym gościom. Pochwalić się tym. Czy chcemy pokazywać mini tężnie? Czy siadamy przy nich z rodziną przyjeżdzającą do nas gdzieś ze świata? Jeżeli zatem macie Państwo takie zdanie jak ja, jeżeli uważacie, że fontanna, w nowej formie, powinna wrócić na swoje miejsce naciskajcie burmistrza, radnych. Jeżeli zaś uważacie Państwo, że może być tak jak jest, to siedźmy cicho. Proponuję ankietę na portalu Pyrzyce24.eu z prostym pytaniem: Czy jesteś za powrotem fontanny w miejsce mini tężni ? Odpowiedź – tak, nie. Jeżeli ankieta przyniesie rozstrzygnięcie na rzecz powrotu do koncepcji fontanny, uważam, że warto zastanowić się poważnie czy nie wydać z budżetu miasta nawet znaczne środki, aby spełnić oczekiwania Pyrzyczan, bo tu mieszkają i mają prawo do jak najlepiej zorganizowanej przestrzeni publicznej. Dużo jest osób starszych, które pewnie chętnie usiadłyby latem przy miejscu z chłodną szumiącą wodą. Podobnie młodzi rodzice ze swoimi pociechami, czy nastolatkowie z sympatiami. Jeżeli zaś ankieta przyniesie rozstrzygnięcie w drugą stronę niech będzie tak jak jest.
Ja czuję Pyrzyce trochę inaczej niż obecna władza wykonawcza oraz większość radnych wykazujących tu obojętność i chciałbym, aby fontanna powróciła. Jeśli Państwo tego chcecie również, możemy jako obywatele naszego miasta wystąpić ze stosowną inicjatywą. Daje taką możliwość statut gminy Pyrzyce, który pozwala na wystąpienie z inicjatywą uchwałodawczą minimum 10% mieszkańców posiadających prawa wyborcze. Warto zatem wspólnie się zastanowić, czy nie skorzystać w tej sprawie z tego proobywatelskiego rozwiązania.
Radny Mariusz MAJAK