Rada Miejska przyjęła uchwałę zaproponowaną przez Burmistrz Pyrzyc Marzenę Podzińską, zgodnie z którą wieś Brzesko zostanie włączona do aglomeracji miejskiej Pyrzyc. Jak tłumaczono podczas obrad zwołanych specjalnie w tej sprawie, jest to konieczne dla ubiegania się o środki unijne na kanalizację wsi Brzesko.
Przybyły na sesję prezes PPK Krzysztof Wancerz również mówił o potrzebie skanalizowania miejscowości. Włączenie Brzeska do aglomeracji miejskiej ma być okolicznością wspierającą uzyskanie środków zewnętrznych na taką inwestycję. No i na tyle wypadałoby zakończyć informację o tej uchwale, ale sprawa budzi co najmniej zdumienie.
Podstawowym pytaniem jest to, skąd nagle pomysł, aby kanalizować wieś Brzesko, skoro nigdy nikt wcześniej takich projektów inwestycyjnych nie przedstawiał? Po drugie – dlaczego nie dość, że teraz i to właśnie Brzesko, skoro w tak wielu miejscach Pyrzyc instalacje wodociągowe i kanalizacyjne są stare, wymagające pilnych inwestycji. O takich potrzebach było już mówione na sesji przed wakacjami, prezes Wancerz wskazywał główne kierunki i palące potrzeby – Brzesko nie było wymieniane jako najpilniejsze. Jakiegokolwiek zainteresowania chociażby siecią kanalizacyjną wzdłuż ulic Niepodległości, Ogrodowej czy Wojska Polskiego ze strony władz nie ma, chociaż pismo w tej sprawie podpisało prawie siedemdziesięciu mieszkańców.
Nasza redakcja nic nie ma do mieszkańców Brzeska, bo równie dobrze mogłoby to dotyczyć innej wsi, ale skoro tyle się mówi i pisze o problemach sieci na terenie miasta, to skąd nagle zmiana decyzji? Przeżywaliśmy stresy związane z zatruciem wody bakterią e-coli, była konferencja prasowa, na której słyszeliśmy, że sieć jest stara, potrzeba pieniędzy, inwestycji i tak dalej, a okazało się, że jednak są inne priorytety. Pomimo, że w sezonie zimowym drogi naszego miasta stale są rozkopywane z powodu awarii, a rury dziurawią się jak ser szwajcarski. Jak jednak widać – władze za nic mają apele mieszkańców miasta. Cóż – nie jest to pierwszy przypadek, gdy sprawy Pyrzyc schodzą na dalszy plan.
Kolejną sprawą jest fakt, o którym na sesji w kuluarach tylko wspominano. Do istniejącej kanalizacji w Letninie podłączonych jest tylko kilka gospodarstw i nie ma kolejnych podłączeń. Wynika to z tego, że nie można nikogo zmusić, a patrząc na cenę ścieków to mieszkańcy wolą budować przydomowe oczyszczalnie ścieków. Patrząc na inne wsie województwa, gdzie rozbudowuje się kanalizację, jest problem z przyłączaniem się do nich. Zatem zysk ekonomiczny jest wątpliwy, żeby nie powiedzieć, że taka inwestycja nie zwróci się. Mieszkańcy różnych części miasta piszą w tej sprawie, zgłaszają się do swoich radnych, oczekują zdecydowanych ruchów, żeby zmodernizować sieć wodnokanalizacyjną w Pyrzycach. Zamiast tego, funduje się im tylko podwyżki cen wody, bo inwestycje PPK są również z tego finansowane, a o inwestycjach mówi się w dalekiej przyszłości.
Wynika z tego, że do tej inwestycji w cenie wody i ścieków znowu dołożą mieszkańcy Pyrzyc. Chociaż Brzeska pewnie też – w końcu będą częścią tej aglomeracji. Jeśli jednak miejscowość ta weszła w skład miejskiej aglomeracji, to może władze pokuszą się o stworzenie np. aglomeracyjnej sieci tramwajowej, która oczywiście ominęłaby Letnin, Obromino czy Mechowo, które co prawda leżą na trasie Pyrzyce-Brzesko, ale do aglomeracji przecież nie należą.