1 marca 2016 r., już po raz szósty obchodzony był Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Główne obchody odbyły się w Pyrzyckim Domu Kultury, a współorganizowane były przez powiat.
Przez całe lata PRL-u nazywano Ich „zaplutymi karłami reakcji”, a wszystkie niepodległościowe organizacje, do których należeli określano jako „faszystów”, czy „bandy reakcyjne z pod znaku NSZ”. W zamian za ofiarną walkę w obronie wartości jaką była Niepodległość Ojczyzny wielu z Nich poległo z bronią w ręku, innych zamęczono w więzieniach ciągłymi przesłuchaniami i torturami, a jeszcze inni po okrutnych śledztwach przechodzili pokazowe procesy, które były kpiną z wymiaru sprawiedliwości, a których wyrok był oczywisty – natychmiastowo wykonywano kary śmierci. Jedynie nielicznym udało się przetrwać stalinowski reżim, aby żyć dalej przez długie dekady Polski Ludowej z piętnem „reakcyjnego bandyty”. Zaledwie garstka z Nich dożyła tzw. odwilży i ustawy honorującej ich wieloletnie zmagania w szeregach SZP, ZWZ, AK, DSZ, ROAK, NZW, NSZ, SN, i WiN z oboma okupantami. Dożyli oni również dużej liczby rewizji nadzwyczajnych od wyroków śmierci, które otrzymali ich dowódcy i towarzysze partyzanckiej doli i niedoli.
Wzorem lat ubiegłych w związku z tym świętem, w sali widowiskowo-kinowej Pyrzyckiego Domu Kultury w dniu 7 marca odbyło się spotkanie uczniów Zespołu Szkół Nr 1 i Zespołu Szkół Nr 2 CKU, Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, Publicznego Gimnazjum, Społecznego Gimnazjum w Pyrzycach, Gimnazjum w Warnicach; Zespołów Szkół w Lipianach, Bielicach i Kozielicach, Publicznego Gimnazjum w Przelewicach oraz mieszkańców Powiatu Pyrzyckiego z kombatantem Armii Krajowej. Pyrzyce odwiedził kpt. Waldemar Gałuszko ps. „Szatan”, partyzant, żołnierz Armii Krajowej, członek ROAK i WiN.
Wstęp do spotkań wokół tematu Żołnierzy Wyklętych przeprowadził i całą uroczystość moderował Wicestarosta Pyrzycki Bartłomiej Królikowski, który zaprosił przybyłych do obejrzenia filmu pt.: „Oskarżenie” o Mieczysławie Bujaku. Mieczysław Bujak, młody człowiek o życiorysie niezwykłym, a zarazem typowym dla tamtej epoki. Urodził się w 1926 r. w Krakowie. Jego ojciec, legionista, a później znany piłkarz Wisły Kraków, wychował syna na gorącego patriotę. W latach trzydziestych Mieczysław Bujak działał w ZHP. W 1942 r. został żołnierzem AK, kolportował prasę podziemną. Rok później otrzymał przydział do grupy bojowo-dywersyjnej „Żywiciela”. Od czerwca do sierpnia 1944 r. był dowódcą drużyny w zgrupowaniu partyzanckim AK Kampinos, z którym przedzierał się do Powstania Warszawskiego, by w końcu walczyć w szeregach Oddziałów Specjalnych „Jerzyki”.
Po kapitulacji Powstania Mieczysław Bujak trafił do stalagów XI A Altengrabov i XI B Fallinghostel. Uwolniony przez wojska amerykańskie, zgłosił się na ochotnika do armii Stanów Zjednoczonych. Od kwietnia do września 1945 r. był żołnierzem jednostki pancernej 3. Armii USA – brał udział w ostatnich walkach z Niemcami na terenie Czech. Po powrocie do kraju wstąpił do oddziału partyzanckiego WiN kpt. Mariana Bernaciaka „Orlika”, działającego na terenie powiatu puławskiego. Po rozwiązaniu oddziału wstąpił do „ludowego” Wojska Polskiego. Od października 1946 r. służył jako strzelec w 10 DP. Skierowano go do Oficerskiej Szkoły Piechoty nr 1 w Krakowie (od 1947 r. we Wrocławiu). Ukończył ją w 1948 r. i przez następny rok pełnił funkcję dowódcy 7. kompanii w jednostce Warszawa Praga.
Nadal jednak otwarcie przyznawał się do akowskiej przeszłości i krytycznie wypowiadał się o otaczającej go rzeczywistości. Młodym, popularnym wśród podchorążych porucznikiem szybko zainteresowała się komórka Informacji Wojskowej. Aresztowano go w sierpniu 1950 r. pod zarzutami: udziału w nielegalnej organizacji WiN, gromadzenia broni i prowadzenia wśród podchorążych agitacji antypaństwowej.
Jak wspomina obserwująca proces Mieczysława Bujaka protokolantka, do końca chronił on współoskarżonych i całą winę brał na siebie. 25 kwietnia 1951 r. Wojskowy Sąd Okręgowy nr IV we Wrocławiu skazał go na dwukrotną karę śmierci, inni więźniowie otrzymali jedynie kilkuletnie wyroki. „Walczyliśmy o nową Polskę, Polskę dla wszystkich…” – powiedział w trakcie procesu por. Bujak. Bierut nie skorzystał z prawa łaski. Egzekucję wykonano 30 sierpnia 1951 r. o godz. 20.00 w więzieniu przy ul. Kleczkowskiej – por. Bujak spoczął w anonimowej mogile na cmentarzu Osobowickim we Wrocławiu.
Podczas konferencji referat o Żołnierzach Wyklętych wygłosił Bartłomiej Ilcewicz, Civitas Christiana Szczecin – wiceprezes Okręgu Szczecin Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Historię Żołnierzy Wyklętych popularyzował wśród młodzieży Sylwester Chruszcz, z fundacji im. Bolesława Chrobrego – organizator ogólnopolskiego konkursu o Żołnierzach Wyklętych, poseł na Sejm RP.
Największym zainteresowaniem cieszyły się wspomnienia kombatanta – kpt. Waldemar Gałuszko ps. „Szatan”; partyzanta, żołnierza Armii Krajowej, który w sposób bardzo ciekawy i pełen emocji opowiadał o swoich wspomnieniach z tamtego okresu.
W spotkaniu uczestniczyli: Starosta Pyrzycki Stanisław Stępień oraz Członkowie Zarządu Powiatu Pyrzyckiego Miłosz Łuszczyk i Jarosław Ileczko.
Organizatorami Powiatowych Obchodów Dnia Żołnierzy Wyklętych byli Powiat Pyrzycki oraz Pyrzycki Dom Kultury.
Starostwo Powiatowe w Pyrzycach